Wiersze Na Zamówienie
Dominik Rokosz
13 stycznia 2010
Krzysiek g, 44, show biznes, śpiew, dźwięk, autograf
autograf napisany
z uczuciem
specjalna dedykacja
dla tej jednej osoby
ten śpiew nie był
łabędzi
pożyjemy jeszcze
zobaczymy się za trzy lata
dźwięk wystrzału
na szczęście petardy
przestraszył że zginiemy
przed wizytą na okładce
Gali lub Vivy.
2 komentarze:
Anonimowy
24 stycznia 2010 19:36
beznadziejaaaaaaaaaaa
Odpowiedz
Usuń
Odpowiedzi
Odpowiedz
wiersze Dominika Rokosza na zamówienie!
25 stycznia 2010 11:44
ten konkretnie czy wszystkie?
Odpowiedz
Usuń
Odpowiedzi
Odpowiedz
Dodaj komentarz
Wczytaj więcej...
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
beznadziejaaaaaaaaaaa
OdpowiedzUsuńten konkretnie czy wszystkie?
OdpowiedzUsuń