13 stycznia 2010

Janusz K, 20, dywersant, cipa M. Monroe, sztandar, honor

Co za wieczór co za noooooc
z cipą M. Monroe

aż pięćdziesiątkę golnął
a zaraz potem setkę
stanowiło podnietkę
oglądanie sromu
(nie mówcie nikomu)
na sztandarach wypisane hasła
o powszechnym dostępie do masła
o honorze ojczyznie i bogu

boguś l. wychodzi zza rogu
i mówi : co wy wiecie
o prawdziwej kobiecie

kurwa.
wiersz się urwał.

2 komentarze:

  1. dlaczego w opcji reakcje nie ma wyboru: "słabe" lub "do dupy"

    Sztuka mięsa ma w sobie więcej sztuki. Jakby wulgarność i mnogość słów powszechnie uznawanych za obraźliwe była sztuką miałbym już nobla.

    OdpowiedzUsuń