wyszeptała moje imię
tuż po przebudzeniu. jeszcze
senna. poranne dreszcze
zawsze czuję to przy niej.
to mój potwór z fajnej opowieści
taki potwór do tulenia
co w księżniczkę się przemienia
po wpływem miłosnej treści
pocałunek przebudzonej
pocałunek prosto w uszko
cały dzień więc myślę o niej
(a wieczorem będzie łóżko)
potem krzyk lecz z przyjemności
orgazm do najgłębszej kości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz