4 grudnia 2009

Kasia R,25, kucharka, mój potwór, pocałunek, szeptanie

wyszeptała moje imię
tuż po przebudzeniu. jeszcze
senna. poranne dreszcze
zawsze czuję to przy niej.

to mój potwór z fajnej opowieści
taki potwór do tulenia
co w księżniczkę się przemienia
po wpływem miłosnej treści

pocałunek przebudzonej
pocałunek prosto w uszko
cały dzień więc myślę o niej

(a wieczorem będzie łóżko)
potem krzyk lecz z przyjemności
orgazm do najgłębszej kości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz