20 lutego 2010

Patrycja S, 21, muzyk, muzyka,alkohol,spelnienie

Na początku było dużo alkoholu
bo pracowała w barze
i by ją widzieć musiałem pić
(a gdy nie widziałem to piłem
z tęsknoty)
na początku była dziwna muzyka
bo w jej radiu barowym
nie grali moich kawałków
a opener pokrył się
z wyjazdem nad jezioro
(jej, ja zostałem pić
i obgryzać tęsknotę)
na początku było dużo myśli
potem spełniło się.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz