Mieszkam zbyt daleko od morza
by knajpę nazywać tawerną
i zamiast podróżować
statkami wybieram autostop
bo nawet pociąg jest zbyt fizyczny
a ja wolę metafizykę
i może dlatego od róż
bardziej wzrusza mnie gerber
(nie ma kolców, tylko włoski)
lecz czasem krzyczę
hej ho, kolejkę nalej
i ubóstwiam Jack'a Sparrow'a
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz