6 maja 2010

Krzysiek S 20, student, załamanie bezradność miłość

Załamany jak lód na stawie
w okolicach odwilży
czuję się bezradnie
wobec śmierci i ciszy
miłość próbuje pocieszyć
oralnie,
a powinna analnie
bo do dupy ten świat.
choć najlepszy z możliwych

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz