wschodzi słońce nad portem
jedynym, do którego dobiłem
choć kiedyś inaczej żyłem
takim kurewskim dyskomfortem
dzielę się z nią nawet czekoladą
(niemożliwe nie istnieje,
ona czytając to się śmieje)
i wie, że jest to przesadą
bo przecież czekoladowy łasuszek
cała tabliczka jest tylko dla mnie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz